środa, 29 czerwca 2011

Współuzależnienie - oderwanie się

Dzisiaj pierwsze wakacyjne spotkanie, chociaż po frekwencji tego nie widać, bo sala, jak zwykle, szybko się zapełnia.
Mamy mówić o tym, jak nam się udaje odciąć od tego wszystkiego, co jest związane z chorobą naszego dziecka. Dla większości jest to bardzo trudne. Na przykład ja, cały czas mam okazje, żeby to ćwiczyć i ćwiczyć w codziennych sytuacjach, a moje oddzielenie się od syna, stale pozostawia wiele do życzenia. Kiedy on jest radosny, ja także tryskam humorem, ale kiedy syn smutnieje, mnie również wydłuża się oblicze ;)

Przeczytaliśmy razem, co oznacza oderwanie się:
  • Koncentrację na swoim życiu i staranie się, aby przeżyć je jak najlepiej.
  • Ustalenie, co można zmienić, a czego nie i rezygnację z rzeczy niemożliwych.
  • Pozwolenie bliskim, na ponoszenie konsekwencji ich zachowań. Pozwolenie innym na bycie sobą, danie im możliwości decydowania o sobie, pozwolenie im na dorosłość.
  • Życie "tu i teraz" – koncentrację na dniu dzisiejszym i jak najlepszym wykorzystaniu go.
  • Zaakceptowanie rzeczywistości i pogodzenie się z faktami, a jednocześnie przyznanie sobie prawa do cieszenia się życiem mimo nierozwiązanych problemów.
  • Podejmowanie przemyślanych decyzji o tym jak okazywać swoją miłość i rozwiązywać problemy oraz wybieranie tego, co naprawdę pomaga.

P.S.
Mój syn zdał maturę!

2 komentarze:

  1. Piękne i cenne rady, tylko problem jest w tym, że niełatwo, rzekłbym niezwykle trudno jest wprowadzić je w życie. Z natury człowiek nie lubi zmian.

    OdpowiedzUsuń
  2. Choroba jest w jakimś sensie zburzeniem naturalnego porządku. W czasie terapii uczymy się przełamywać opór i działać wbrew sobie, wbrew naszym dotychczasowym przekonaniom.

    OdpowiedzUsuń