Czyżby kontynuacja nowej jakości, jaka pojawiła się na naszym poprzednim spotkaniu? Nie dość, że grupa znowu w połowie damsko - męska, to w większości składająca się z par rodzicielskich! To wyjątkowo cieszy terapeutów. Wiadomo, że w jedności siła i więcej można zdziałać, kiedy małżonkowie nawzajem się wspierają.
Agnieszka często raczy nas takimi obrazowymi porównaniami, jak na przykład: rodzice zgodnie dmuchający w jedną trąbę, czy idący równo, jak koniki w zaprzęgu ;-)
Tutaj Agnieszka w akcji
Ale coś w tym jest. Sama doświadczyłam cudownego wsparcia ze strony mojego męża. Kiedy brakowało mi sił, mogłam cofnąć się o pół kroku, a wtedy on przejmował większość ciężaru na siebie. Dzisiaj dziękuję mu za to, że w tych ciężkich momentach, stanął na wysokości zadania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz