Dzisiejsza rundka z opowiadaniem, jak nam minęły Święta, nie zajęła dużo czasu, bo było nas raptem 8 osób (łącznie z prowadzącymi). Wyjątkowo było pół na pół pań i panów. To nie tylko moje spostrzeżenie, ale co rusz ktoś zwraca uwagę na to, że na spotkania zwykle przychodzi więcej kobiet niż mężczyzn.
Można by się głębiej zastanowić, dlaczego tak jest, ale to chyba temat na poważną pracę naukową, a nie na bloga. Ciekawe, że podobnie wyglądają wyniki internetowej sondy, którą zamieściłam na mojej stronie:
Kim jestem dla osoby uzależnionej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz