- Albowiem Bóg tak umiłował świat,
że wydał swojego Syna Jednorodzonego,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął,
ale miał życie wieczne. - /J 3, 16/
Mam na imię Małgorzata. To jest moja czwarta Wigilia w Towarzystwie. Ten rok zapamiętam jako wyjątkowy, bo właśnie teraz zaczęły spełniać się moje marzenia, wiecie, takie Moje Moje. Zupełnie zwariowane i szalone. Życzę Wam, żebyście mieli odwagę mieć takie marzenia. Nic nie dzieje się przypadkiem. Wierzę, że czuwa nad nami Bóg. Nad tymi matkami i ojcami, którzy tak kochają swoje dzieci, że gotowi są dla nich zrobić wszystko. Z moim synem jest teraz dobrze. Proszę Boga, aby prowadził go swoją drogą. Oddałam syna pod opiekę najlepszemu Ojcu. Abba, Tatusiu, prowadź go bezpieczną ścieżką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz