W sobotnie popołudnie, niezrażone padającym wcześniej deszczem, wyruszyłyśmy w trasę i po niespełna godzinie spacerowej jazdy, byłyśmy na miejscu. Impreza powoli się rozkręcała. Zasiedliśmy do stołów, na których, jak zwykle nie zabrakło smakowicie wyglądających owoców, sałatek, ciast i ciasteczek. Przy stole, najpopularniejszym tematem rozmów były oczywiście nasze dzieci. Choćbyśmy nawet nie zaczęli od sakramentalnego "co słychać u twojego syna?", czy "jak tam twoja córka?", to i tak, w którymś momencie pada takie pytanie.
Prawdziwa zabawa zaczęła się, kiedy na prośbę prowadzących, utworzyliśmy czteroosobowe zespoły i ruszyliśmy w zawody. Zabawy zręcznościowe, próby sił i sprawności naszych mięśni, a także naszych szarych komórek, wyzwoliły w nas dziecięcą wręcz radość. Dawno nie widziałam tak beztrosko bawiących się dorosłych. Tego potrzebujemy – oderwania się od naszej, zwykle niewesołej, codzienności.
Wszyscy uczestnicy zabawy otrzymali pamiątkowe dyplomy |
Witaj ! Temat, któremu poświęcony jest ten blog jest mi bliski i cieszę się, że znalazłam to miejsce. Jestem na początku tej drogi. Będę zaglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Dzięki za liczne wpisy. Będę zaglądać tutaj często :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie gry :)
OdpowiedzUsuńMożna znowu poczuć się beztrosko jak za dziecka!
Ja również, zawsze umawiamy się ze znajomymi na takie wyjazdy ! :)
UsuńAż chciałabym być tam z Wami :)
OdpowiedzUsuńŁubianka jest śliczna - polecam! :)
OdpowiedzUsuńRównież polecam!
Usuńto jest łubianka w woj. kuj-pom ?
OdpowiedzUsuńUwielbiam pikniki i zabawy na świeżym powietrzu!
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze wpisy!
OdpowiedzUsuńŚwietna historia! Szkoda, że u mnie nie są organizowane takie pikniki.
OdpowiedzUsuńRaz byłam w Łubiance, było rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńWow, wydarzenie warte nagłośnienia
OdpowiedzUsuń